poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Podsumowanie stażu Lois



Przyszedł czas na kolejne podsumowanie stażu. Tym razem Lois. Dziewczyny, która jako pierwsza wstąpiła w nasze szeregi, kiedy przeżywałyśmy lekki kryzys, a raczej wszechogarniający zastój. O szczegółach parę zdań poniżej…

  
Jaelithe pisze:
„Na początek muszę przyznać, że wraz z nadejściem Twojej ostatniej oceny, zauważyłam, że tekst nabrał płynności, której mi brakowało w pierwszej analizie. Ponadto, wzięłaś sobie chyba do serca wiele rad reszty oceniających, bo w kolejnych ocenach powstrzymywałaś się od opisywania fabuły bądź bohaterów i zamiast tego konstruktywnie komentowałaś i omawiałaś poszczególne aspekty opowiadań. Bardzo lubię, jak oceniająca uczy się na własnych błędach i potrafi wyciągać wnioski w tak krótkim okresie czasu, by dostosować się do rad innych oceniających w swoich kolejnych ocenach. A u Ciebie to naprawdę widać.
Oprócz tego byłam naprawdę pod wrażeniem Twojej sumienności jeśli chodzi o dogłębne analizowanie całego tekstu. Często miałam wrażenie, że nie pomijałaś nawet najmniejszego szczegółu, jeśli tylko było warto o nim wspomnieć, by coś doradzić autorce, o czymś ją uświadomić, albo zwyczajnie fragment skomentować. Bardzo mi się to podobało, bo mimo tego, że potrafiłaś się w ocenie rozpisać, to nie pozostawiało to za sobą wrażenia wodolejstwa. Wiesz, co chcesz powiedzieć i potrafisz to powiedzieć tak, by stanowczo przemówić do autora bloga i wytknąć mu pomyłki.
Podsumowując, Twoje zaangażowanie jest godne podziwu i myślę, że świetnie nadajesz się na oceniającą. Z radością ujrzałabym Cię w naszej załodze ;)”

Angelika pisze:
„Droga Lois, zaczynając czytać Twoją pierwszą ocenę odniosłam wrażenie, że z wielką uwagą dobierałaś słowa, ostrożnie przechodziłaś do kolejnych punktów. Starałaś się o niczym nie zapomnieć, ale również nie pisać masła maślanego. W Treści nieco odważniej zaczęłaś stąpać stopami po nowej ziemi(w tym wypadku blogu) i wytykać błędy Autorce opowiadania. Zauważyłaś błędy logiczne, co mi się spodobało. Wgryzłaś się w temat nie pozostawiając niedociągnięć bez komentarza. W dodatku stałaś się czujna i nie dałaś się zwieść pozorom. Niezwykle wnikliwie przyjrzałaś się bohaterom opowiadania nie pozostawiając na nich suchej nitki. Wszystko w sposób wyważony i grzeczny. Nie mam się do czego przyczepić. Nawet kiedy wydaje Ci się wszystko dopracowane, starasz się w jakiś sposób to skomentować, aby niczego nie przeoczyć. W kolejnych punktach podsumowałaś to, co mówiłaś wcześniej na dany temat(w tym wypadku główny wątek opowiadania). Przy opisywaniu postaci niektóre komentarze wydały mi się nie wnoszące nic nowego do Twojego punktu widzenia i oceny. Dalej komentując powiem, że w zasadzie nie mam się do czego przyczepić. W całym tekście znalazłam może ze dwa powtórzenia, które nie były na tyle uciążliwe, ażeby je zaraz zastępować konkretnym synonimem. Najważniejsze to, co napisałam powyżej, czyli przede wszystkim wnikliwość i skrupulatność jeśli chodzi o logikę w opowiadaniu. Duży plus.
Idąc do kolejnej oceny, początek zapowiada się podobnie jak w poprzedniej. Zwracasz uwagę na grafikę, opisujesz ją, jednakże w sposób wyważony. Nie ma jakiegoś długiego monologu, który przysłaniałby to, co najważniejsze, czyli treść. A tam krótka zapowiedź, że spodziewasz się większej ilości partii do skomentowania. Mówiąc dość kolokwialnie – jak zapewne w większej części mojej wypowiedzi – ruszyłaś z kopyta. I to dość ostro. Przez moment miałam nawet wrażenie, że wprost nie sposób Cię zadowolić, jednakże w miarę czytania kolejnych uwag odnoszących się do konkretnych sytuacji, pewnie przyznałabym Ci racje przeczytawszy opowiadanie tamtej Autorki. Celowo lub też nie, odczułam w Twojej ocenie pewien dynamizm. Poczułam na własnej skórze czytając kolejne linijki, jak oddech mi przyspiesza, zupełnie tak jakbym była w kinie na jakimś filmie akcji. Następnie chwila dłuższych, spokojniejszych zdań, a później ponownie poczułam się jak w wagoniku kolejki górskiej. I tak na przemian. Nie uważam, że to źle, jednakże przeżyłam na pewno ciekawe doświadczenie. A dalej miłe zaskoczenie, gdyż porównując do poprzedniej oceny, oprócz Twoich bieżących komentarzy w Treści, pojawiło się ładne, rozbudowane podsumowanie w Fabule. Na szczęście nie tylko tam. I za to duży plus, bo oprócz zsumowania swoich odczuć i myśli, potrafiłaś wykrzesać kolejne uwagi i rady, które udało Ci się ponadto zauważyć. Nawet końcówka oceny została ładnie dopracowana i przemyślana. Oby tak dalej!
Na koniec ostatnia ocena, którą miałam przyjemność skomentować. Po krótkich oględzinach grafiki przeszłaś do Treści. A tam niemal rozpłynęłam się dryfując miedzy kolejnymi zdaniami. Bardzo dobre podejście do tematu. Spokojne, z dystansem, nafaszerowane uwagami, sugestiami itd. Zdecydowanie duży przeskok porównując do poprzednich postów, w których przecież nie było źle! I stąd moje zdziwienie, jak dobrze może być dalej. Później nieco wyciągnęłaś pazur i odważniej komentowałaś. Bardziej naturalnie, luźno, wyzbyłaś się sztywności formy. Zrównoważone połączenie subiektywizmu z obiektywizmem. Twoje oczy Czytelnika jak również postronnego obserwatora. Nie dało się również nie zauważyć wzrastającej irytacji dalszą fabułą opowiadania. Starałaś się dostrzegać każdy plus, później krzepiąc tę euforię szczyptą krytyki popartą przykładem i komentarzem. Opisując kolejne punkty skupiłaś się na różnych aspektach, których prawdopodobnie przeciętny Czytelnik nie byłby w stanie zauważyć. Zwróciłaś uwagę na detale, ale i konkretnie wskazywałaś, z jakim problemem i w jaki sposób Autorka opowiadania powinna sobie poradzić. Jak ćwiczyć, aby osiągnąć sukces. Mimo że coś kuleje, szukasz dobrych stron. Podnosisz na duchu mówiąc, że z biegiem czasu w kolejnych postach jest już lepiej. Nie skazujesz nikogo z góry na klęskę. Cóż więcej… Zdecydowanie większość napisałam w całym tekście powyżej. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to była Twoja najlepsza ocena spośród tych wszystkich, które opublikowałaś do tej pory.
Podsumowując, obawiałaś się na początku, że nie masz doświadczenia, nigdy nie oceniałaś i możesz sobie nie poradzić. Jesteś u nas kolejnym przykładem na to, że dzięki ciężkiej pracy, mobilizacji, pomocy innych Oceniających można osiągnąć swój cel i wznosić się na sam szczyt. Uważam, że w pełni zasługujesz na miano pełnoprawnej Oceniającej. Nawet, gdyby ta ostatnia ocena wyszła Ci słabiej, nic by się nie stało. Nie zawsze jest tak, że wszystko wychodzi jak wyjść powinno. Dla mnie, jako człowieka, który stara się być wyrozumiały, ważne jest, aby taka przyszła Oceniająca robiła to z sercem, zaangażowaniem i postępem. To ostatnie w rozumieniu częściowym. Bo przecież nie każdy rozwija się w takim tempie, aby dojść od razu do perfekcji. Moje Drogie, uczmy się przez całe życie, dlatego chęci wystarczą do tego, aby spełnić swoje ambicje. Nieistotny jest w tym momencie brak doświadczenia, wiek, pochodzenie, nawał zajęć. Niech każdy robi to, co lubi. Tak jak ja – administratorka, Wy – Oceniające oraz Ci wszyscy, którzy zgłaszają się do nas z prośbą o poradę. Bo każdy ma prawo pisać, tworzyć i doskonalić się w tym kierunku. My jesteśmy tu po to, aby mu to ułatwić.
Dziękuję.”

P.S. Lekko spóźnione podsumowanie – wybaczcie. Pamiętam, że powinnam zajrzeć na forum. Zrobię to, wieczorem. Grypa mnie nie oszczędza. Dlatego proszę o wyrozumiałość tekstu powyżej. Poprawiłam go na tyle, ile byłam w stanie. A teraz… możemy świętować! Mamy nową, pełnoprawną Oceniającą!

15 komentarzy:

  1. Gratuluje :) Wiedz, że tez była za, całym serduszkiem. Wybacz, że nie napisałam podsumowania, ale mam takie urwanie głowy, że ledwo ogarniam...

    Pozdrawiam cieplutko,

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczuwałam, że przyjęcie Cię na stałe, Lois, to tylko formalność. Gratulacje! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję, Lois.
    Sorki, że nic nie napisałam... przez te egzaminy zupełnie zapomniałam się odezwać.

    Witaj u nas na stałe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję, Lois! Oby było Ci u nas dobrze ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję! Również przepraszam za brak komentarza, ale jedyne wspomnienia z kwietnia, jakie mam, to powtórki do egzaminu. :D Ale oczywiście byłam całą sobą za przyjęciem Cię. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również gratuluję serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też przyłączam się do gratulacji. Owocnej pracy w ocenialni, Lois :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję, dziękuję, dziękuję! No,to będę mogła zabrać się za ocenę. Nie wiem, w jakim tempie, bo przez najbliższe dwa tygodnie mam gości, ale to nic, bo jest wolne i na pewno nie zignoruję obowiązków :) Dziś jeszcze się nie zabieram - na jutro "Potop", a wolę się nie przyznawać, ile przeczytałam :P

    Co do braku komentarzy - żaden problem, bo rozumiem, że każda mu dużo roboty, ale dziękuję za opinię Jaelithe - no i oczywiście Angeliki :) Bardzo mi miło, że zostałam przyjęta i to tak serdecznie :)

    Życzę też powodzenia stażystkom! Rozwijamy się w naprawdę niezłym tempie, dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też nie napisałam nic konkretnego i przepraszam, ale wiedz, że również byłam na tak;) Gratulacje;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej ;) Tu Ikula ze Spisu FanFiction o Naruto. Zgłaszam się do was z prośbą, z racji, że nawiązałyście współpracę ze spisem.
    Mogłabym prosić o zamieszczenie na blogu buttonu, promującego nasz najnowszy konkurs wraz z linkiem do spisu? Będę bardzo wdzięczna. Poniżej podaję link do obrazka.
    http://focik.pl/pics/da81cf703779579d67a0b6f9a4f05991.png

    Pozdrawiam
    Ikula

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję, Lois. :)
    Dziękuję, mam nadzieję, że lektura mojego bloga będzie dla Ciebie przyjemnością. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, zwrócił moją uwagę :) Na razie przede mną jeszcze dwie oceny, ale spokojnie! Przynajmniej będziesz miała więcej rozdziałów i więcej się mnie nasłuchasz xd

      Usuń
    2. Haha, to dobrze. :D Naczytam się więcej i więcej z oceny wyniosę.

      Życzę miłego oceniania wszystkich blogów i pozdrawiam,
      Cassie

      Usuń