Co tu dużo
pisać. Po prostu odchodzę.
Znudziło mi się
ocenianie. Zresztą, odkryłam, że nie mam do tego smykałki. Ja wolę krytykować,
a niżeli oceniać i przy tym pomagać.
Oceny, które
pisałam, zawsze miały błędy, które z pulsującą żyłą na czole poprawiałam. To
już nie na moje nerwy, zwłaszcza, że jak tylko chciałam opublikować poprawioną
wersję, Blogger zaczynał szwankować.
Inna sprawa.
Zacznie się rok szkolny. A ja od września już nie będę miała paru metrów do
gimnazjum, tylko kilometry do liceum. Mieszkam, że tak powiem, na wsi. Będę
wstawać o 6.00 a wracała o 16.00. Nawet gdybym chciała i tak nie znalazłabym
czasu na ocenianie. Nauka jest dla mnie najważniejsza.
Ocenianie na
początku uważałam jako moje hobby, ale zmieniło się to w przytłaczający
obowiązek. Ciągle miałam wrażenie, że „muszę” wyrobić się do danego dnia, bo
pewna osoba czeka, aż przedstawię jej swoją opinię. Kiedy rysowałam, czy
pisałam opowiadanie nigdy się tak nie stresowałam. Ocenianie przestało dawać mi
przyjemność. Jednak było miło, gdy ktoś podziękował i był wdzięczny za pomoc.
Naprawdę super
było z Wami pracować, Dziewczyny. Tak miłej atmosfery nie widziałam na żadnej
ocenialni. Przykro mi, ale nie zmuszę się do robienia czegoś, co wcale nie
sprawia mi radości. Wolę pisać swoje opowiadanie i zabrać się za rysowanie.
Jednak nie
żegnam się na zawsze. Choć nie byłam aktywna na OO, to będę czasami wpadać i
skrobnę krótki komentarz.
Po wczorajszej ocenie w życiu nie powiedziałabym, że odejdziesz... To miłe, że starałaś się przed odejściem dodać przynajmniej tę jedną ocenę ^^ Szkoda jednak, że nie sprawia Ci to już takiej przyjemności i nie zostaniesz na dłużej.
OdpowiedzUsuńW każdym razie życzę powodzenia w nowej szkole ^^
ściskam,
Ja również życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że Cię jeszcze zobaczymy czasem na OO ;) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa też wywaliłam oczy, że napisałaś taki post. Bardzo szkoda, Dementorko, ale cieszę się, że nie zniknęłaś bez słowa pożegnania, że przed odejściem dodałaś jeszcze ocenę i że będziesz nas czasem odwiedzać. Rozumiem Twoje motywy i wiem, że Ciebie ta kwestia też zasmuciła.
OdpowiedzUsuńBtw, na tę wzmiankę o małej ilości czasu miałam ochotę zaśmiać się histerycznie, bo mam bardzo podobną sytuację - te same godziny poza domem, no i nauka, tym razem już w liceum. Zobaczymy, jak mi to wyjdzie, ale myślę, że jedną ocenę na miesiąc skrobnąć mogę... Chyba hope gdzieś to wspomniała, że im człowiek ma mniej czasu, tym lepiej go organizuje xD
W takim razie do rychłego zobaczenia, Dementorko. Pozdrawiam :)
Podziwiam Cię Dementorko.
OdpowiedzUsuńOdeszłaś z klasą, co rzadko się zdarza. Dałaś nam jasne do zrozumienia argumenty i chyba dzięki temu jest nam łatwiej, niż takie beznadziejne pitu pitu od kogoś innego z administracji.
Poza tym miło, że jeszcze kogoś oceniłaś.
Lubiłam czytać Twoje oceny, bo były dobre, czytelne i ciekawe.
Miłego trwania w Blogosferze
Czytająca, nigdy nie komentująca
JS z lodowe-serce.blogspot.com/
W związku z tym, że szeregi OO się przerzedzają, uzgodniłam z Angeliką, że tymczasowo lub na stałe (jeszcze nie wiem) dołączę do Was, podnosząc statystyki, jeśli chodzi o ocenki. Może Was to trochę pocieszy. :/
OdpowiedzUsuńDementorko, cieszę się, że odeszłaś z klasą. Co prawda nadal nie mogę uwierzyć, że pisząc jedną ocenkę od kwietnia do sierpnia, można przy tym zmarnować tyle czasu, że nie starcza na rysowanie i pisanie opowiadania, ale to już Twoja sprawa. W każdym razie cieszę się, ze ostatecznie podjęłaś jakąś decyzję.
PS: Dementorko, dziękuję za wklejenie prologu. Ugadałam się z pewną osobą, że będzie kilka dni temu. Gdybym wiedziała, że tak zlekceważysz moją prośbę, to sama bym ogarnęła czcionki, usuwając chociażby formatowanie, niestety masz mojego perdrive'a. :/
Leaeno, ja się bardzo cieszę, że zamierzasz nas wspomóc swoimi siłami. Mam nadzieję, że zostaniesz u nas jak najdłużej :)
UsuńOch, Leaeno! Cieszę się, że do nas wracasz :) wiedziałam, że jeszcze za nami zatęsknisz ^^ z niecierpliwością czekam na pierwszą ocenę!
UsuńŚciskam,
Leaeno, przepraszam, ale nie mogę dostać się na Twojego bloga. Próbowałam nawet starego e-maila, hasła, które mi podałaś i... nic.
Usuńhope, zastanawia mnie przenikliwość Twoich domysłów. Naprawdę to było aż tak widoczne?...
UsuńA Tobie, Marzycielko, radziłabym nie cieszyć się na zapas. ;) Jeszcze mnie nie zdążyłaś dobrze poznać, a potrafię być... nieobliczalna.
Dobrze, Dementorko, tylko następnym razem napisz choć krótkiego e-maila. Twoje zachowanie mogłam odebrać (co zresztą widać) dość dwuznacznie.
Teraz jadę na nieplanowane wczasy i wszystkie moje zaplanowane przedsięwzięcia musiały zostać zepchnięte na dalszy plan, ale jak za tydzień wrócę, przybędę z ocenką.
Pozdrawiam,
A! I dziękuje za miłe pożegnanie.
OdpowiedzUsuń