poniedziałek, 9 września 2013

I URODZINY + KONKURS!






Aż trudno uwierzyć, że spotykamy się tutaj wspólnie po okrągłym roku pracy. Wiele się pozmieniało; zawarłyśmy nowe znajomości i (co najważniejsze!) tchnęłyśmy życie w Oceny Opowiadań. Myślałam, żeby zanudzić wszystkich suchą historią, ale wiecie, co o tym myślę? Przedstawienie dat nie jest czymś interesującym. Lepiej wypowiedzą się o tym osoby, dzięki którym istniejemy. Nasze drogie Oceniające!
Od czego zacznę? Przede wszystkim od ludzi, dzięki którym możecie nadal oglądać efekty naszej pracy. Pozwolę sobie wymienić wszystkich, którzy mieli udział w naszej małej społeczności. Ogromne podziękowania i jednocześnie fanfary dla:

Aileen, AlpenGold, Dementorki, Honnete, hope, Jaelithe, Leaeny, Lois, Marzycielki, Noisi Weltschmerz, Oli, Pogrzebanej, snu oraz summer-sky!

Owszem, dziewczyny są niezastąpione, jednakże czym byśmy były bez naszych Czytelników, prawda? W imieniu całej ekipy chciałybyśmy podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do rozwoju OO. Począwszy od Obserwatorów, po osoby, które zgłosiły do oceny swojego bloga, i przypadkowych „przechodniów”.
W imieniu całej ekipy wielkie DZIĘKUJEMY!

Po tych wszystkich gorących uściskach chciałabym zaprosić Was na ciąg dalszy naszych obchodów. Teraz nieco statystyk. A jest czym się chwalić!
Odwiedziło nas ponad 100 tysięcy Gości, mamy 50 Obserwatorów, napisałyśmy 56 ocen, 22 odmowy oraz Wy, Drodzy Czytelnicy, zostawiliście prawie 2 tysiące komentarzy.
Teraz czas na przygotowane przez nas niespodzianki. Najpierw Oceniające powiedzą parę słów od siebie.

Jaelithe:

Lubię społeczność blogową, pomimo jej licznych wad. Lubię czytać opowiadania młodych pisarzy, z pasją ćwiczących swój warsztat. Często podziwiam ich ambicje i nigdy nie malejącą potrzebę sprawdzenia się, poznania opinii innych na temat własnych dzieł. Parę lat temu z radością oceniałam ich historie aż z czasem, mój zapał się wypalił. I choć nieraz próbowałam do tego wrócić, nie potrafiłam zagrzać sobie miejsca na nowym miejscu dłużej niż na kilka miesięcy. Aż wpadłam na Oceny Opowiadań, gdzie właścicielka nie tylko stworzyła na blogu niesamowicie przyjazną atmosferę, ale także pozwoliła mi dołączyć na innych zasadach. W ten sposób znalazłam się na blogu, który pozwalał mi kontynuować pasję związaną z ocenianiem tym samym nie ograniczając mnie swoim regulaminem wymagającym wielu ocen miesięcznie. I choć ostatnio nie udzielałam się tu na tyle, na ile bym chciała, to jednak nawet przez myśl nie przyszło mi rezygnowanie z tak pomyślnej współpracy. Bo OO jest blogiem nie tylko dla swoich klientów, ale także dla swoich pracowników i myślę, że właśnie to jest wyznacznikiem jej sukcesu. Oby następne urodziny były obchodzone przez ocenialnię z taką samą ideą.

Marzycielka:

Moja przygoda z ocenianiem zaczęła się właśnie tutaj i nie mogę powiedzieć, że ją zaplanowałam. Na OO trafiłam, chcąc zobaczyć ocenę bloga, którego jestem czytelniczką. Wcześniej uważałam, że nie mam zdolności i czasu, aby zajmować się doradzaniem autorom opowiadań, ale naprawdę spodobał mi się przyjazny i pomocny klimat wypowiedzi tutejszych oceniających i po chwilach namysłu stwierdziłam, że mogłabym spróbować swoich sił w tej branży. I po tych kilku miesiącach chyba z czystym sercem mogę powiedzieć, że było warto. Ocenianie jest dla mnie kolejnym etapem samodoskonalenia; w dodatku czerpię przyjemność z pomagania autorom. Zauważyłam też, że podczas ,,pracy’’ w ocenialni, sama oceniająca może się sporo nauczyć.
Co prawda dołączyłam do OO stosunkowo niedawno, ale urodziny tego bloga są dla mnie zdecydowanie szczęśliwą chwilą. Wiem, że będzie bywało różnie, jednak mam nadzieję, że każda z nas odnajdzie w sobie siły na kolejny pracowity rok. Myślę, że stworzyłyśmy naprawdę fajną społeczność i życzę nam jeszcze wielu lat działalności.

Leaena:

Na Oceny Opowiadań trafiłam przez przypadek, kiedy z nudów przeglądałam spam na blogu przyjaciółki. Jeżeli ktoś pamięta pierwsze tygodnie tej ocenialni, powinien również kojarzyć szablon, który swoją prostotą i estetyką a jednocześnie oryginalnością sprawił, że strona przyciągała uwagę. Był to początek roku szkolnego, a ponieważ miałam zaszczyt przywitać go ciężką grypą, siedziałam i gapiłam się na stronę główną, leżąc w łóżku i snując fantazje, jaką byłabym oceniająca.
Ostatecznie postanowiłam namówić na staż przyjaciółkę, a gdy okazało się, że na blogu panuje przyjazna atmosfera i nie wymaga się bezbłędnego stylu czy szerokiej wiedzy z teorii literatury, wysłałam również swoje zgłoszenie. Wtedy jeszcze niewiele wiedziałam o ocenialniach.
Oceny Opowiadań jest według mnie dobrą ocenialnią, w załogę której wchodzą świetne dziewczyny. Jesteśmy dla siebie wsparciem, radząc sobie nawzajem i wymieniając doświadczeniem, lecz także nie stronimy od tematów nie związanych lub pośrednio związanych z ocenianiem, omawiając je na forum. Żeby wszystko dobrze funkcjonowało, mamy szefową, Angelikę, oraz jej prawą rękę, hope, która musi się najwięcej napracować, bo dodatkowo ocenia. Dziewczyny motywują nas i nie pozwalają na nieuzasadnione przerwy spowodowane lenistwem. Oczywiście jest to zdrowa motywacja, która pomaga więcej, niż mogłoby się wydawać, co mogę osobiście poświadczyć jako bloggerka, która przez jakiś czas oceniała na własną rękę. W grupie, a już w ogóle takiej, jak nasza, ocenia się nie tylko szybciej, lecz także z większym zaangażowaniem.
Co się podczas tego roku zmieniło? Myślę, że gruntownie poprawiłam swój styl oraz zaczęłam pisać poprawniej. Kiedy tu trafiłam, byłam na etapie pisania opka, może nie na serio, ale z sentymentu, tak więc praca oceniającej wzmogła we mnie te pokłady ambicji, które upychałam w podświadomość, nie chcąc kasować swojego pierwszego tworu. Poza tym zrozumiałam, jak ważna jest umiejętność przyjmowania konstruktywnej krytyki oraz traktowania siebie z dystansem. To drugie zajęło mi więcej czasu, ale w końcu wyciągnęłam wnioski.
Na zakończenie chciałabym podziękować dziewczynom za ten pełen emocji i doświadczeń rok, a także życzyć nam, by było ich dużo, dużo więcej.


A teraz kolejny ważny punkt programu - KONKURS!
Było wiele deliberacji z nim związanych, ale po dłuższych rozmowach doszłyśmy wszystkie do porozumienia. Będzie on polegał na napisaniu (względnie) dowolnego tekstu w którym Wy, Czytelnicy i Czytelniczki tego bloga, użyjecie obowiązkowych słów kluczowych. A są to: zbrodnia, tajemnica, urodziny, muzeum, lampa, mucha oraz łosoś. Dobór słów był zupełnie przypadkowy. Każda z nas podała po jednym z nich.

A oto ogólne zasady konkursu:
1) W konkursie może wziąć udział każdy, kto ma na to ochotę. Nie przewidujemy żadnych ograniczeń wiekowych. Nie wymagamy od Was także konta na Bloggerze czy własnego bloga.
2) Typ: proza. Uczestnik ma obowiązek zawrzeć w niej słowa kluczowe: zbrodnia, tajemnica, urodziny, muzeum, lampa, mucha oraz łosoś.
3) Minimalna długość i zakres tematyczny – dowolne. Uwaga! Proszę nadać tytuł swojej pracy!
4) Maksymalna długość – 10 stron A4 (Times New Roman 12, interlinia 1,5, marginesy standardowe).
5) Termin nadsyłania prac – do 6 października 2013r. godz. 23:59.
6) 7 października 2013r. – ogłoszenie na stronie głównej OO prac zakwalifikowanych do konkursu (podamy wyłącznie tytuły, bez nicków).
Nie jesteśmy jeszcze w stanie podać terminu ostatecznego rozstrzygnięcia konkursu. Wszystko zależy od ilości nadesłanych prac. Dlatego wszystkie szczegóły dotyczące sposóbu wyłonienia zwycięzców i terminu, kiedy to nastąpi, opublikujemy 7 października w poście informacyjnym, razem z pracami zakwalifikowanymi do konkursu.

Podpisane teksty proszę wysyłać na adres jarzebska.natalia@gmail.com. W tytule wpisać "Konkurs OO – tytuł pracy; nick”. Jeśli chodzi o sam tekst, to najlepiej, gdyby był to załącznik z Worda lub Open Office. Gdyby mimo wszystko pojawił się problem z odczytaniem, zostaniecie poproszeni o inny format. Jeśli dana praca dojdzie na skrzynkę, w przeciągu maksymalnie dwóch dni otrzymacie wiadomość zwrotną z odpowiedzią, że tekst zakwalifikował się do konkursu.
Chciałabym zaznaczyć, że wyłącznie hope będzie znała nicki Autorów nadesłanych prac. Żeby nie było, że ta czy tamta osoba została niesprawiedliwie oceniona.

Przewidziane zostały nagrody rzeczowe w postaci książek:

1) Mario Vargas Llosa Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki
2) Luca Spaghetti Masz przyjaciela
3) Anna Wojdaksja-Woźniak Bukiety życia

oraz dwie książki w oryginalnym języku (angielskim):

4) Kelly Keaton Darkness becomes her
5) Alexander McCall Smith The No. 1 Ladies' Detective Agency

Autorzy nagrodzonych prac, w kolejności zajętych miejsc, będą mieli możliwość wyboru interesujących ich pozycji.

Gdyby coś było niejasne – proszę pisać. Czy tu pod postem, czy na maila – na wszystkie pytania będziemy starały się jak najszybciej odpowiedzieć, bo zdajemy sobie sprawę, że niektóre kwestie mogły nie zostać poruszone.


Mamy jeszcze jeden prezent. Czym byłyby Oceny Opowiadań bez ocen, prawda? Dlatego też zorganizowałyśmy TYDZIEŃ OCEN. Wielkie brawa dla naszych Oceniających, które zaangażowały się w akcję. Poniżej przedstawiam harmonogram:

10.09. – ocena hope bloga Nowojorski akcent
11.09. – ocena Lois bloga Ghost gift and only she
12.09. – ocena Aileen bloga Zaplątani w mitologię
13.09. – ocena Jaelithe bloga Forgetting Road
14.09. – ocena Leaeny bloga Everything is im possibile

Na dzisiaj to tyle. Na koniec pozostaje mi tylko życzyć nam kolejnych owocnych lat, a osobom, które planują zgłosić się do konkursu – dużo weny i czasu na napisanie pracy!


27 komentarzy:

  1. Gratulacje z powodu pierwszej rocznicy! Ogromnie podoba mi sie pomysl konkursu, zamiescicie potem najciekawsze zgloszenia?

    Zaluje jedynie, ze Marzycielka nie wziela udzialu w Tygodniu Ocen, no ale nic to, bede pielegnowac swoja cierpliwosc, ktora ponoc jest cnota... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko autorzy prac wyrażą na to zgodę - będziemy chciały opublikować wszystkie prace ;)
      Marzycielka do ostatniej chwili próbowała wyrobić się z oceną, niestety sprawy osobiste jej to uniemożliwiły. Myślę jednak, że już niedługo będziesz musiała pielęgnować swoją cierpliwości (przynajmniej nie u nas ^^)

      Usuń
  2. Czy praca konkursowa może na czymś bazować? (W sensie jakieś fanfiction do książki czy serialu, np.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę w tym przeszkody. To nie fandom będziemy oceniać, a jakość samej pracy, więc jeśli o mnie chodzi, nie miałabym nic przeciwko ;)

      Usuń
    2. Może ^^ nie zamierzamy w żaden sposób narzucać tematyki. Chodziło nam o to, żeby temat był jak najbardziej ogólny. Wiadomo - czym mniej ograniczeń, tym ciekawsze pomysły rodzą się w Waszych głowach ;)

      Usuń
  3. Jak ten czas szybko leci. Aż trudno uwierzyć.
    Bardzo ciekawy konkurs, ale nie na moje możliwości:)
    Widzę, że Aileen oceniła "Zaplątanych w mitologię". Miałam ten blog w kolejce. Ciekawe jaka będzie ta ocena.

    Powodzenia w dalszej działalności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpierw trzeba wysłać zgłoszenie w terminie, a później pracę czy razem?
    Słów, które mają być w pracy jest sporo. Dałabym góra 3... Najbardziej przemawia do mnie tajemnica i muzeum. Moje klimaty:)
    Pierwszy konkurs na OO. Ciekawe, jak wypadnie.
    (kusi)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, jeszcze pytanie. Prace zakwalifikowane, czyli udziału nie weźmie każdy, kto wyśle pracę? Czy zakwalifikuje się po prostu ten, kto się zgłosi?

      Usuń
    2. Razem. Nie wymagamy wcześniejszego zgłoszenia.
      Fakt, słów jest sporo i warunkiem zakwalifikowania się do konkursu jest użycie wszystkich siedmiu. Ale! Nie muszą one być ściśle powiązane z fabułą. Wystarczy, że o czymś wspomnisz, używając konkretnego słowa. To że podajemy "muchę", nie znaczy, że ta "mucha" musi mieć ścisły związek z historią. Wystarczy, że napiszesz, np.: "Nie mogłam skupić się na wykonywanej czynności, bo upierdliwa mucha wciąż krążyła mi nad głową, wydając przy tym nieprzyjemny dźwięk". I tyle. Nie musisz więcej o niej wspominać. Myślę, że w ten sposób da radę użyć wszystkich podanych słów ^^
      Jak już pisałam powyżej - zakwalifikuje się każdy, kto użyje wszystkich podanych słów i nie złamie żadnego z punktów wypisanych w poście. To jedyne warunki przystąpienia do konkursu ;)

      Usuń
  5. Miły pomysł, mam nadzieję, że prace będą na porządnym poziomie, chętnie poczytam :). Gratuluję rocznicy.

    OdpowiedzUsuń
  6. O, teraz zauważyłam te ikonki Guya Fawkesa, fajniusie są.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam wszystkich,
    Po wpływem ogromnego natchnienia, braku chęci do nauki i kartki A5 zapisanej wstępem do nowego opowiadania - zaczęłam pisać coś, co nada się do konkursu :) (ja - osoba, która zawsze wszystko pisze do szuflady!) Aczkolwiek mam pytanie/pytania.
    1. Rozumiem, że każde z tych siedmiu słów ma być w treści opowiadania? Nie tak, żeby było myślą przewodnią i ani razu nie użyte? Ma być czarno na białym, tak?
    2. Czy można do opowiadania wrzucić link do piosenki, która zdecydowanie nada treści odpowiedniego nastroju i wydźwięku?
    Mogłabym sama o tym zadecydować, aczkolwiek wolę się zapytać. Bo, jak to się mówi - kto pyta, nie błądzi.
    Pozdrawiam,
    Ishira :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, hej. Cieszę się, że postanowiłaś coś napisać do konkursu ;)
      1. Ja tam myślę, że jeśli np. myślą przewodnią Twojego opowiadania będzie zbrodnia, to nie musisz tego słowa w treści koniecznie użyć. Skoro samo znaczenie będzie w opowiadaniu obecne (byle by to było dość oczywiste) to nie będziemy nikogo karać za nie przeliterowywanie słowa, które i tak jest wplecione w fabułę.
      2. Format opowiadania jest dowolny. Możesz wrzucić piosenkę, cytat, cokolwiek. Nie widzę w tym przeszkód. A skoro wybrany przez Ciebie utwór pomoże wczuć się w treść, tym lepiej.
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :)
      Całą noc poświęciłam na dopracowywanie głównej partii opowiadania, włożyłam w nią całą swoją marną duszyczkę i mam nadzieję, że się komuś spodoba :) Sama się sobie zdziwiłam, że coś takiego mi wyszło :) A muzyka została specjalnie dobrana, by dodać smaczku i odrobiny... nie, nie zdradzę więcej ;)
      W takim razie, skoro wszystko jasne, nie pozostaje mi nic innego, jak wykorzystać jeszcze trzy pozostałe mi słowa i wysłać :)
      Lecę dokańczać co dziś zaczęłam.
      Pozdrawiam,
      Ishira.

      Usuń
    3. W takim razie powodzenia życzę!

      Usuń
    4. Ufff...
      Udało się :)
      Praca napisana i wysłana - jak na mnie, to bardzo dobry wynik, zwłaszcza że już dawno nie pisałam tak krótkich opowiadań :) Zwykle długie, wielowątkowe, które leżały po parę tygodni nawet nieruszane...
      A zajęło mi to około 9-10 godzin łącznie ^^
      Aż normalnie jestem z siebie dumna :P
      No nic, mogę już spać spokojnie.

      Pozdrawiam,
      Ishira.

      Usuń
  8. Hope, gdzie Twoja ocena?:<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w trakcie korekty. Wprowadzam ostatnie zmiany i za jakieś dwie godzinki powinna się pojawić ^^

      Usuń
  9. O, dzięki za fanfary ^^, chociaż napisałam tylko dwie oceny. I jak, ile ludzi odesłało prace konkursowe? Widzę, że Ishira już wysłała i aż się przeraziłam, bo jak ja swoją miniaturkę skończę, to pewnie będę ją kisić ze dwa tygodnie, zanim ją w ogóle wyślę... ale pośpiechu nie ma przynajmniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, no i słowo "łosoś" prawdopodobnie będzie moją zgubą, bo naprawdę nie potrafię wymyślić, jak wcisnąć je do swojej pracy D:

      Usuń
    2. Ja z łososiem takich wielkich problemów nie miałam, wystarczy nawet nadmienić że ktoś nawet jadł go parę dni temu na obiad, albo coś w tym stylu. Bardziej zastanawiało mnie jak mam zastosować tą nieszczęsną muchę, żeby nie rzucała się tak bardzo w oczy, oraz jak wpleść zbrodnie, by wszystko miało ręce i nogi. Na pomoc przyszły mi przysłowia, oraz moja wyobraźnia ;)

      Ja wysłałam już, bo nie chciałam zwlekać. Znając mnie, jakby cały czas leżała u mnie na komputerze, wciąż i wciąż bym coś zmieniała, poprawiała, zostawiała wcześniejsze wersje i z każdą kolejną wersją wydarzeń miniaturka coraz mniej by mi się nie podobała. A tak, mam czyste sumienie i zostawiam taką wersję jaka jest. A jak dla mnie nie jest zła :)
      Nie martw się, nie każdy jest taki, co pomysł się rodzi w głowie i od razu jest na papierze w takiej wersji jaka powinna być (wiem, bo sama piszę książkę, którą poprawiam milion razy) także, czy ktoś wyśle od razu, czy w ostatniej chwili - nie ma znaczenia. Ważne żeby była konkurencja ;)

      Dasz sobie radę :)
      Ishira.

      Usuń
    3. Ja nie mam problemów z żadnym innym słowem, tylko z tym łososiem właśnie. Zbrodnia, tajemnica i lampa już są odhaczone, a zbrodnia i tajemnica były łatwe, bo akurat piszę miniaturkę właśnie w takich klimatach. Muzeum i urodziny zastosuję raczej jako mały szczegół, muchy rzucę mimochodem... ale naprawdę, ten łosoś mnie zabije. W moim przypadku najpewniej będzie odstawał i rzucał się w oczy ;___;.

      Ja wolę poczekać, zanim wyślę. Kto wie, może wpadnie mi do głowy lepsze zastosowanie przeklętego łososia?

      Usuń
    4. Agata R. - wysłałaś już swoją pracę? Bo jeśli tak to na mailu nic nie mam... Sprawdź dokładnie adres, dobrze? I spróbuj wysłać jeszcze raz.

      Cieszę się, że pomysły rodzą się już w Waszych głowach. Dobrze widzieć, że pojawiło się zainteresowanie i możemy liczyć na zgłoszenia ^^

      Pozdrawiam,

      Usuń
    5. To ja, Ishira :)
      Musiałam wpisać swoje prawdziwe imię i pierwszą literę nazwiska bo google+ zażądało ode mnie żebym zmieniła z Ishiry i wpisała prawdziwe dane. Zresztą w każdym poście podpisuję się na samym dole moim nickiem :)

      A może łososia można zastąpić może kolorem łososiowym? Łatwiej napisać coś z kolorem łososiowym :) hope, jak myślisz, można coś takiego dopuścić do użytku? Myślę, że to by dużo zmieniło i pomogło osobom, które z łososiem mogą mieć problemy :)

      Pozdrawiam,
      Ishira.

      Usuń
    6. Uch, dopiero teraz zdałam sobie sprawę jakie masło maślane masłem posmarowane wyszło mi z tym łososiem w poprzednim komentarzu :D Ale myślę, że wiadomo o co mi chodzilo :)

      Ishira.

      Usuń
    7. Wiadomo, wiadomo i w sumie myślę, że to nie głupi pomysł. Interpretacja słowa niech zostanie dowolna ;)

      Usuń
  10. Hej. Wiem, że ostatnio tylko tak przelatuję przez blogosferę, ale muszę zostawić pod postem urodzinowym jakiś komentarz. Wiele już napisałam w słowach od siebie, dodam jednak, że bardzo się cieszę z naszej rocznicy i że mogę wziąć udział w rozwijaniu się tej ocenialni.
    Jeśli chodzi o mnie, wciąż nie mam głowy do ocen, a szkoła dopiero się rozkręca, ale już jest lepiej. Nie wiem, kiedy coś napiszę, ale teraz powinno być lepiej, a nie gorzej.
    Pozdrowienia, dziewczyny ^^

    OdpowiedzUsuń