Witajcie!
Mamy dzisiaj szczególny dzień.
Dzień, który jest drugim najważniejszym (zaraz po Wielkanocy) świętem dla
wszystkich Katolików. Chyba nie muszę mówić tego na głos, prawda? Ale powiem,
żeby ktoś nie zasugerował mi, iż nie wiem, który mamy w kalendarzu. Wigilia.
Oczekiwanie na narodziny Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela.
24 grudnia 2013r. Piękna data.
Dla wielu osób (z wyjątkiem oczywistego powodu) być może szczególna. Jakaś
ważna rocznica lub też dzień, w którym po wielu latach człowiek z człowiekiem uścisnął
sobie dłoń na zgodę. Wieczór zadumy, w gronie rodzinnym, przy modlitwie,
wspólnym kolędowaniu, dzieleniu się opłatkiem, życzliwością, serdecznością.
Pomimo tego że w tym roku bez
śniegu, już od rana czuć z kuchni domowe wypieki, ostatnie przygotowania,
krzątaninę gospodyń oraz szelest rozkładanych talerzy, sztućców, szklanek. Za
oknem dodatnia temperatura, nieco dziwnie wyglądające lampeczki w ogrodzie bez
tej całej pokrywy śnieżnej i warstwy puchu na pojedynczych gałązkach drzew.
Co niektórzy ubierają choinki,
idą do fryzjera czy kosmetyczki, prasują eleganckie suknie, koszule bądź też
strój Mikołaja i wiernej pomocnicy, Śnieżynki. Dzieci podchodzą do choinki,
zerkają do roztwartych upominków, które otworzą dopiero wtedy, kiedy zjedzą grzecznie
uroczystą kolację.
Tym krótkim wstępem przejdę w
końcu do sedna sprawy. W imieniu swoim oraz całej naszej ekipy, chciałabym życzyć
wszystkim Czytelnikom naszego bloga radosnych, spokojnych i zdrowych Świąt
Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie najbliższych. Myślę, że te rzeczy są
najważniejsze. Nie zapominając o naszym młodym duchu, życzę wielu zabawek pod
choinką (bo i jak inaczej nazwać te wszystkie smartfony, tablety i aparaty
cyfrowe). No dobra, może lepiej jakiegoś przystojnego Mikołaja lub chociaż
gorącego Latynosa owiniętego papierem do prezentów. A tak poważnie – najlepsze życzenia,
które wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdki spełnią Wasze wszystkie marzenia.
Na koniec chciałabym
zaprezentować (zgodnie z obietnicą daną w poprzednim poście w jednym z
komentarzy) moje prywatne zdjęcia z domu, w którym spędzam Święta. Nic
wielkiego, bo wybaczcie, ale przy tej krzątaninie panującej w domu z taką
ilością osób… Sami rozumiecie:)
Zdjątełka wystają ;P
OdpowiedzUsuńWesołych świąt!
Wiem, wiem, ale nie chciałam ich zmniejszać, bo zanikają szczegóły:<
UsuńPo prostu je wyśrodkuj ;)
UsuńSą wyśrodkowane ;]
UsuńZnowu taki mały ruch na OO? Mam nadzieję, że to przez te Święta.
OdpowiedzUsuńAngeliko, wszystkiego dobrego! Śliczne zdjęcia. Masz naprawdę klimatycznie udekorowany dom, a przynajmniej tę jego część, która nam pokazałaś.
Fajny post, od razu czuć klimat Świąt :) I choinka naprawdę bardzo ładna ^^
OdpowiedzUsuńA ja do każdego członka ekipy ślę trochę spóźnione już życzenia - spełnienia marzeń, dziewczyny! :*
Dzięki. Tobie też. :*
UsuńAle się tu religijnie zrobiło...
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom Boże Narodzenie dotyczy właśnie Boga, a nie reniferów :)
UsuńWbrew pozorom nie każdy jest wierzący i lubi, jak się go tą wiarą oblewa. Nie jestem anty, tylko uważam, że takie miejsce jak ocenialnia blogów powinno być pozbawione jakiejkolwiek indoktrynacji. Szanuję Twoją wiarę, ale może lepiej zachowaj ją dla siebie.
Usuń"Zachowaj ją dla siebie" - tak się składa, że nie miałam żadnego wpływu ani wkładu w ten post ;) Odebrałam Twój komentarz jako przytyk do samego wspomnienia o Bogu, ale z tego co widzę, chodziło o sam fakt świąt. Nie bardzo wiem co w tym złego, na wielu stronach pojawiają się choinki, prezenty, Mikołaje i świąteczne życzenia.
UsuńDajcie spokój, ta dyskusja nie ma sensu.
UsuńJestem ateistką i nie widzą problemu w tym, aby wspomnieć o Bogu, jeśli to dla kogoś ważne. Nie zrobiłam tego przecież dla reklamy Kościoła...
Święta obchodzę ze względu na wierzącą rodzinę. Jeśli jest to dla nich ważne, to dla mnie też, bo to oni są najważniejsi w moim życiu.
Ateiści nie obchodzą w żaden sposób Świąt Bożego Narodzenia. To raczej oni powinni się teraz czepiać, że śmiałam składać jakiekolwiek życzenia, bo przecież ta strona powinna pozostać bezstronna na wszelkie aspekty zewnętrzne, czyż nie? Już samo wspomnienie o prezentach i choince powinno ich zdegustować... Na szczęście nie wszyscy są egoistami ;]
Miałam ochotę w ten uroczysty sposób przekazać życzenia, tak też zrobiłam. Skoro uraziłam przy tym niektórych niewierzących, najmocniej przepraszam.
Ależ obchodzą, obchodzą. Choinka i prezenty jakoś niewiele mają wspólnego z duchowym/katolickim przeżywaniem. To tradycja kulturowa, którą często kultywują i niewierzący.
UsuńJako ateistka nie czuję się urażona, chociaż epatowania religią (jakąkolwiek) nie lubię. Powinna pozostać w świątyniach i prywatnych domach wierzących.
Wtf, jak to nie obchodzą? Boże Narodzenie to polska tradycja, sam akt celebracji nie ma nic wspólnego z religią. Spotkanie z rodziną, ubieranie choinki, wspólny obiad, nawet śpiewanie kolęd - cała atmosfera ani trochę nie przeszkadza osobom niewierzącym, szczególnie, jeśli wśród niej dorastali! Jeeeny, naprawdę uważasz, że jak ktoś ateista, to tak po prostu się od tego odwraca? -.- Jest DIAMETRALNA różnica pomiędzy ateistą (odsyłam do etymologii tego słowa) a antyteistą.
UsuńAch ci tradycjonaliści ateiści, którzy obchodzą Święto Choinki <3
UsuńWy to macie ludzie problemy... W samych ŻYCZENIACH nie ma słowa o Jezusie...
Jest różnica pomiędzy ateistą z urodzenia i ateistą, który przeszedł na ateizm z rodziny katolickiej na przykład. Ci pierwsi NIE OBCHODZĄ Świąt Bożego Narodzenia, bo nie interesuje ich, kto to Jezus Chrystus, a ci drudzy - jak wyżej - spędzają Święta z rodziną jako obrzęd i tradycja.
Nie rozumiem czemu ujadacie jak wściekłe psy. Trochę kultury. Niech każdy zajmie się swoimi przekonaniami. Polska jest krajem wysoce nie tolerującym odmiennego zdania...
Em, znam zarówno ateistów z urodzenia, którzy np. w Boże Narodzenie dają sobie prezenty, bo to już się przyjęło jako tradycja nie tylko chrześcijańska (zresztą co mają prezenty czy choinka wspólnego z Jezusem), jak i takich wychowanych w rodzinach katolickich, którzy obrzędów nie kultywują. Generalizowanie (często przy braku wiadomości) jest głupie.
UsuńPoza tym, skoro apelujesz do kultury, poszanowania czyjegoś zdania i nie wtrącania się w nie, to nie wiem, skąd ta ironia w stosunku do "tradycjonalistów-ateistów". Ich sprawa, co obchodzą, jak się im podoba.
Zgadzam się - niech każdy obchodzi Święta, jak się komu podoba:) Leleth, dobrze powiedziane. Każdy jest inny i nie podważajmy swoich wzajemnych przekonań. Nie psujmy tego pięknego Święta (jakkolwiek go ktokolwiek nie obchodzi) i cieszmy się spędzonym czasem według naszych własnych wartości.
UsuńReligia od zawsze budziła wiele - niestety - negatywnych emocji w dyskusji. Często całkiem niepotrzebnych.
Byłabym wdzięczna za niekontynuowanie tego wątku, który do niczego nie prowadzi.
Z góry dziękuję i przepraszam osoby, które mogły w jakikolwiek sposób poczuć się urażone.
Wesołych Świąt, Załogo OO!
OdpowiedzUsuńPiękny post, Angeliko, zwłaszcza, że wspominasz o Jezusie. Podoba mi się to, bo przecież gdyby nie On, tego dnia wcale by nie było :) Przepięknie udekorowany salon masz na Święta, jakbym patrzyła na zdjęcie w katalogu :)
Wszystkiego dobrego i żeby u Was ten zastój wreszcie minął. Powodzenia w Nowym Roku.